Problem cellulitu dotyczy wielu osób, znacznie częściej jednak dotyka pań. Na jego powstawanie wpływa wiele czynników i, o ile na niektóre mamy wpływ, wobec innych jesteśmy zupełnie bezsilni. Pomarańczową skórkę miewają zarówno nastolatki, jak i dojrzałe panie. Wbrew obiegowej opinii nie jest to domena puszystych pań, gdyż nawet szczupłe osoby borykają się z tym problemem. Choć cellulit nie ma wpływu na zdrowie, to znacznie odbija się na samoocenie wielu pań. Walka z nim nie jest prosta i jak w przypadku wielu defektów urody – im szybciej zaczniemy, tym lepsze otrzymamy efekty. Zaawansowanego cellulitu nie da się bowiem zupełnie zlikwidować. Jednak we wcześniej fazie pomocne mogą być nawet bezinwazyjne metody.
Jedną z łatwo dostępnych, bezinwazyjnych metod jest stosowanie baniek na cellulit. W kosmetyce nie używa się jednak tradycyjnych, części z nas dobrze znanych, baniek ze szkła. Do walki z cellulitem używa się baniek wykonanych z gumy, które jednak zainspirowane są właśnie szklanymi, tradycyjnymi przyrządami. Gumowe bańki nazywane są bańkami chińskimi, gdyż bezpośrednio wywodzą się z praktyk medycyny chińskiej. Działanie opiera się na wykorzystaniu siły podciśnienia. Gumowa bańka zostaje delikatnie dociśnięta do skóry, dzięki czemu zasysa ją delikatnie, aby następnie przesuwać ją po skórze. Taki masaż ma wiele zalet – poprawia mikrokrążenie i rozbija tkankę tłuszczową, dzięki czemu przyśpiesza proces lipolizy. W efekcie skóra jest znacznie ujędrniona, a toksyny zostają usunięte. Pobudzone mikrokrążenie pozwala na szybszą przemianę materii oraz poprawę funkcjonowania komórek. To właśnie toksyny oraz tkanka tłuszczowa odpowiadają za cellulit.
Bańki na cellulit – jak działają?
Masaż bańkami to bardzo popularna technika, na co wpływ ma skuteczność i dostępność tej metody. Zabieg można wykonywać samodzielnie w domu lub też w gabinecie kosmetycznym. Najlepiej jednak na początku udać się do specjalisty, który dokładnie pokaże nam, w jaki sposób wykonywać masaż. Przy nieprawidłowej technice możemy wywołać pojawienie się siniaków. Dlatego też, jeżeli decydujemy się już na samodzielne wykonywanie masażu, warto zaczynać od jak najmniejszego nacisku i jak najmniejszej intensywności.
Należy pamiętać, że masażu nigdy nie wykonuje się na suchej skórze. Przed zabiegiem zawsze należy użyć oliwki, aplikując ją na ciało. Najlepiej jednak sprawdzą się naturalne olejki. Technika masażu sprawia, że do krwioobiegu wnikać będzie kosmetyk zaaplikowany na skórę. Dlatego dobrze, aby ciało wchłaniało pożyteczne substancje aktywne. Doskonale sprawdzi się olej kokosowy, ze słodkich migdałów oraz arganowy. W gabinetach kosmetycznych wykorzystuje się specjalnie skomponowane mieszanki olejków, które dodatkowo mają na celu poprawę jakości skóry.
Bańki chińskie na cellulit dostać można w aptekach i sklepach internetowych, najczęściej do wyboru mamy trzy rozmiary. Wielkość przyrządu dobieramy do obszaru, który będziemy masować. Najczęściej jednak wykorzystuje się największe modele, które najlepiej pasują do obszarów najczęściej dotkniętych cellulitem (uda, pośladki). Bańkę przykłada się do ciała, uprzednio delikatnie wycisnąwszy z niej powietrze. Im więcej wyciśniemy powietrza, tym intensywniejszy będzie masaż. Wywołane podciśnienie zassie fałdę skóry do wnętrza bańki. Nie powinno powodować to żadnych dolegliwości bólowych. Tak zassana bańka przesuwana jest po ciele długimi, powolnymi ruchami. Zabieg należy wykonywać co najmniej co 3 dni, a efekty zauważalne są zazwyczaj po 10 zabiegach. W gabinecie masaż trwa około godzinę, w domowych warunkach powinien trwać około 20 minut.
Regularne stosowanie masażu bańkami może znacznie poprawić stan skóry. Istnieje jednak kilka przeciwwskazań do używania baniek, a należą do nich: w znacznym stopniu widoczne naczynia krwionośne, żylaki oraz choroby skóry (np. egzema). Warto także pamiętać, aby zachować ostrożność, jeżeli decydujemy się na wykonywanie zabiegu w domowych warunkach. Ból to sygnał, że masaż przeprowadzany jest nieprawidłowo. Warto również stosować odpowiednią dietę oraz wzbogacić naszą codzienną pielęgnację o antycellulitowe balsamy (np. Vialise). Chcesz wiedzieć więcej? Przeczytaj ten artykuł o innych domowych sposobach.
Bibliografia
1. Gajewczyk M, Wilczyńska K., Zmiany cellulitowe. Część I – etiologia i profilaktyka, 2011
2. Pavicic T, Borelli C, Korting HC, Cellulite-the greatest skin problem in healthy women, 2008
8 komentarzy
Satha
Bańki to innowacyjna metoda chyba, szczerze mówiąc jeszcze jej nie stosowałam, a może powinnam 🙂
Wanda
Ćwiczenia i dieta mogą naprawdę pomóc to jest główna droga walki z cellulitem.
Basia
Ja polecam też automasaż, tak zwykły, rękoma. Bez problemu można wykonać samemu po kąpieli 🙂
Rita
a słyszał ktoś o kremie Vialise? On jest ponoć super w połączeniu z ćwiczeniami.. nie kupiłam go jeszcze ale szukam opinii. Ktoś, coś?
Diuka
Vialise to mój nr 1, objawienie tego roku 😀 Dzięki temu balsamowi nie mam cellulitu!
Basia
Bańki chińskie bardzo pomagają, ja chodzę na takie zabiegi do masażystki i ona zawsze najpierw używa olejku z migdałów, potem masuje moje nogi i czasami mam małe siniaki ale czuję, że to jest dobre na mój cellulit 🙂
Minnie
Mi te bańki w ogóle nie pomogły, niestety. Chodziłam regularnie i jakoś nie zauważyłam większej różnicy..
kacha
W moim przypadku bańki odpadają, ponieważ mam duże żylaki na nogach. Chciałabym się pozbyć cellulitu, jednak kremy nie bardzo mi pomagają. Może są jeszcze jakieś inne sposoby na cellulit?